Draco był więcej niż zdziwiony, kiedy to Hermiona, jako pierwsza ze Złotego Trio, wstawiła się za nim przez Wizengamotem. Nie wierzyła w te brednie, którymi były oskarżenia o sabotaż misji aurorskiej; nie ona. A teraz — teraz — sam się zaskakuje, że pomaga jej w tej misji samobójczej, jaką jest rozwiązanie zagadki zniknięcia Rona, ale nie może się powstrzymać przed chęcią spędzania z nią czasu.
— Kochasz mnie?
— Kocham.
— Problem w tym, że jakoś w to nie wierzę.
A/N: W zamierzeniu miała to być
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz wywołuje u mnie ogromny zachwyt, a jako że jestem na głodzie komentarzowym, to będę o nie prosić :).